Co zrobić z zalegającymi szyszkami lub tymi nowymi co pojawiają się na sośnie?
Szyszki przecinamy w pół (tylko sekatorem to się uda), malujemy je na żółtko i przyklejamy klejem do wyciętego w kształcie owocu kartonu. Liście ananasa zostały wycięte z zielonej kartki piankowej i klejem na gorąco przyklejone do owocu. Co sądzicie o takim wykorzystaniu szyszek?